Wiosna w pełni, lato coraz bliżej. Ty też zastanawiasz się teraz jak pokażesz się na plaży czy na basenie w stroju kąpielowym? Komu z nas nie przybyło kilku kilogramów po zimie, albo nawet małej oponki na brzuchu? Teraz pytanie, jak się tego pozbyć i zdążyć do lata? Podpowiemy, tylko czytaj dalej.
Pamiętaj, że prawidłowa dieta odchudzająca (czyli, taka która nie wyniszcza organizmu) jest wieloetapowym i długotrwałym procesem. Jednak zaczynając już teraz, zdążysz zgubić kilka kilogramów do wakacji 🙂
Po pierwsze, przygotuj organizm do diety.
Co to znaczy? Najpierw oczyść swój organizm z toksyn. Dobrą opcją jest wprowadzenie tak zwanych “dni płynnych”. O co chodzi? Przez pierwsze dwa tygodnie co 3-4 dni pij tylko płyny, napoje, wodę, świeżo wyciskane soki, zupy domowej roboty. Dzięki temu zabiegowi, żołądek trochę się obkurczy, a organizm pozbędzie się nadmiaru wody. Zamiast porannej filiżanki kawy – woda z cytryną. Cytryna poprawia nastrój i dodaje energii. Jeśli jednak nie wyobrażasz sobie dnia bez kofeiny, to polecam kawę ale zieloną, a dokładniej mówiąc – suplement diety w postaci tabletek – przeznaczony dla osób odchudzających się. Kwas chlorogenowy zawarty w zielonej kawie obniża wchłanianie cukrów w przewodzie pokarmowym, dzięki czemu organizm czerpie energię z tkanki tłuszczowej a my tracimy na wadze. Wracając do dni płynnych, dzięki temu zabiegowi po około 2 tygodniach bilans wody w organizmie unormuje się, a tkanka tłuszczowa zacznie się pomniejszać.
Pamiętaj: jest to podstawą odchudzania, na tym etapie nie poprzestajemy!
Po drugie, pamiętaj, że odchudzanie jest procesem długofalowym.
Najzdrowiej jest tracić od 0,5 do 1 kg tygodniowo. Musimy poruszać się małymi krokami, zarówno rozpoczynając dietę jak i wychodząc z niej. Zbilansowana dieta to klucz do sukcesu. Owoce, warzywa, ryby, czerwone mięso (jako źródło najlepiej przyswajalnego żelaza) musi znaleźć się w Twoim codziennym menu. W procesie odchudzania musimy dostarczać organizmowi dużo białka, aby nie czerpał on energii z komórek mięśniowych.
Po trzecie, ustal dla siebie odpowiednią liczbę kalorii.
Najlepiej, jeśli w tej sprawie skonsultujesz się z dietetykiem. Każdy z nas ma różne zapotrzebowanie na kalorie. Jest to zależne od trybu życia, aktywności fizycznej, płci, wieku i wielu innych czynników. Pamiętaj, by dzienna liczba kalorii nie była zbyt mała, ponieważ organizm chcąc zaoszczędzić energię, zwalnia metabolizm. Średnio przyjmuje się, że dzienne zapotrzebowanie na kalorie u kobiet wynosi 1800-2400 kcal, natomiast u mężczyzn 2200-3200 kcal. Aby nie zaburzyć funkcjonowania organizmu można zmniejszyć kaloryczność o 500 kcal.
Po czwarte, regularne posiłki to podstawa.
Najlepiej jeść mało, a często. Jednak przez słowo często rozumie – 5 posiłków dziennie, nie więcej, co 3-4 godziny. Dzięki temu prostemu zabiegowi unikniesz napadów “wilczego głodu” i spadków glukozy we krwi. Każdy z posiłków jedz powoli, dokładnie przeżuwając. Skup się na smaku przygotowywanych potraw. Czy wiesz, że mózg dopiero po kwadransie otrzymuje sygnał, że dostarczamy mu jedzenie i głód został zaspokojony? Unikaj też “próbowania” podczas gotowania i pieczenia, dojadanie pozostałości na talerzu i pamiętaj, żeby nie odchodzić od stołu z uczuciem sytości.
Po piąte, zwiększ swoją aktywność fizyczną.
Jeśli wcale nie ćwiczysz to zacznij od krótkich spacerów i staraj się zwiększać dystans każdego dnia (przejście 1,5-2 km sprawi, że stracisz 200 kalorii).. Dostarczane składniki do organizmu ten przetworzy tylko wtedy, kiedy będzie miał dostęp do tlenu, a więcej tlenu równa się szybsze spalanie tkanki tłuszczowej. Regularny ruch sprawi, że będziesz tracić kalorię ale i poprawi Twoje ogólne samopoczucie. Ostatnio usłyszałam o jeszcze jednej ciekawej zasadzie: jeśli mamy ciężki dzień i mówiąc krótko jesteśmy zmęczeni psychicznie, powinniśmy to wyrównać zmęczeniem fizycznym, wtedy równowaga zostaje przywrócona i czujemy się dobrze 😉 – sprawdzone, polecam. Jeśli do tej pory wcale nie ćwiczyłaś, zacznij od treningów 15-20 minutowych 3 razy w tygodniu. W miarę upływu czasu i poprawy Twojej kondycji, zwiększaj czas treningów do 40 a nawet 60 minut dziennie. Może to być bieganie, mamy coraz piękniejszą pogodę więc jazda na rowerze, pływanie, zumba czy ćwiczenia na orbitreku. Możliwości jest wiele, wybierz coś odpowiedniego dla siebie. Nawet najlepsza dieta nie przyniesie oczekiwanych rezultatów jeśli nie dołączysz do niej aktywności fizycznej, pamiętaj.
Na koniec dodam tylko, że jeśli miewasz potężne napady głodu, wypróbuj suplement diety w formie tabletek musujących i pysznym pomarańczowym smaku – Apetiblock. Zawiera on wyciąg z liści Garcinia Cambogia, a ten zawiera kwas hydroksycytrynowy (HCA), zmniejszający uczucie głodu i dający uczucie sytości. Kwas HCA pobudza proces wytwarzania ciepła, a co za tym idzie, szybszego spalania kalorii oraz poprawia wydolność organizmu podczas intensywnych ćwiczeń fizycznych. Garcinia ma za zadanie również przyspieszyć nasz metabolizm i dodać energii. Apetiblock znajdziesz w aptece internetowej Cefarm24 w bardzo dobrej cenie – polecam!
Powodzenia na drodze do osiągnięcia szczupłej sylwetki! Trzymamy kciuki 🙂
