Ten złocisty napój ma coraz więcej zwolenników. Dostępny pod różnymi postaciami, w wielu wariantach smakowych, na zimno i na ciepło, w puszkach i butelkach. Idealnie gasi pragnienie w upalne dni, a do tego świetnie smakuje i niesamowicie odpręża. Niektórzy twierdzą, że picie piwa sprzyja przybieraniu na wadzę. Inni przypisują mu zbawienne działanie na nerki. Ile w tym prawdy i czy rzeczywiście piwo może mieć prozdrowotny wpływ na nasz organizm?
- Czy piwo jest zdrowe?
- Wpływ piwa na pracę nerek
- To przecież tylko jeden kufel dziennie – o uzależnieniu słów kilka
- Piwny brzuszek, czyli jak to jest z tym tyciem
Czy piwo jest zdrowe?
Piwo to napój alkoholowy przygotowywany na bazie chmielu. Stanowi popularny dodatek do wielu potraw nie tylko w Europie ale również w Ameryce. Przyjmuje się, że zawiera więcej białka i witamin z grupy B niż wino. Ale czy to znaczy, że jest od niego zdrowsze? Picie piwa może przynieść wiele korzyści zdrowotnych pod warunkiem, że spożywamy je z umiarem. Wszystko za sprawą chmielu, który jest źródłem flawonoidów – bardzo silnych przeciwutleniaczy. Ten złocisty trunek dostarcza naszemu organizmowi także wielu minerałów i witamin. Znajdziemy w nim przede wszystkim witaminy z grupy B (to za sprawą drożdży) oraz magnez i fosfor (to dzięki nim łatwiej nam się odprężyć). Obecność chmielu sprawia, że picie piwa może pomóc w problemach z zasypianiem. Piwo to także źródło polifenoli, które pochodzą z ziaren użytych do fermentacji w procesie produkcji. Dlatego też pokłada się w nim wielkie nadzieje w zakresie profilaktyki antynowotworowej.
Z uwagi na zawartość witamin z grupy B przyjmuje się, że piwo może przyczynić się do obniżenia ryzyka wystąpienia chorób serca i układu krążenia. Ma także właściwości rozrzedzające krew, a tym samym może zapobiegać tworzeniu się zakrzepów. To także źródło kwasu foliowego, którego niedobór może zwiększać ryzyko wystąpienia anemii. Regularne picie piwa w umiarkowanych ilościach może ponadto wspomóc pracę układu trawiennego. Napój ten pobudza produkcję gastryny i soku żołądkowego, a także enzymów trzustkowych. A jak to jest z tymi nerkami?
Wpływ piwa na pracę nerek
Pozytywny wpływ picia piwa na pracę nerek wiąże się z właściwościami moczopędnymi tego trunku. Badania naukowe nie potwierdzają leczniczych właściwości piwa. Korzystne działanie na nerki może być wiec związane jedynie ze zwiększoną pracą układu moczowego i oddawaniem większej ilości moczu. Wszystko to zmniejsza ryzyko wystąpienia kamieni nerkowych. Dotyczy to jednak każdego rodzaju alkoholu, nie tylko piwa. Nie ma aktualnie dowodów na istnienie związku między piciem piwa a ryzykiem wystąpienia chorób nerek. Samo picie tego chmielowego napoju nie jest w stanie rozpuścić złogów w przebiegu kamicy nerkowej. Potrzebne jest odpowiednio dobrane leczenie farmakologiczne.
To przecież tylko jeden kufel dziennie – o uzależnieniu słów kilka
Wielbiciele tego złotego trunku twierdzą, że od piwa nie można się uzależnić i jego spożywanie jest o wiele bezpieczniejsze, niż picie mocniejszych alkoholi. To nieprawda. Nadużywanie piwa, podobnie jak wódki, czy wina, może poważnie odbić się na naszym zdrowiu. Regularne spożywanie piwa także może prowadzić do alkoholizmu i zaszkodzić wątrobie. Wszystko zależy od indywidualnych predyspozycji organizmu i nigdzie nie znajdziemy odpowiedzi na pytanie ile piw dziennie można wypić, by nie doprowadzić do uzależnienia. Nie o ilość, a o regularność picia tutaj chodzi. Jeśli odczuwamy potrzebę ciągłego sięgania po ten napój i nie możemy normalnie funkcjonować bez niego, pojawia się rozdrażnienie i stany lękowe, może to świadczyć o uzależnieniu. Ogólna zasada głosi, że nie powinno się przyjmować więcej niż 40 g czystego alkoholu dziennie. Taka dawka nie powinna zaszkodzić zdrowej osobie dorosłej.
Piwny brzuszek, czyli jak to jest z tym tyciem
Piwo bez wątpienia dostarcza naszemu organizmowi kalorii, ale to nie oznacza, że musimy z niego całkowicie rezygnować, będąc na diecie. Wszystko zależy od rodzaju piwa i ilości, jaką spożywamy. Jedna butelka lub puszka jasnego piwa dostarcza około 245 kalorii. Ciemne piwa są jeszcze bardziej kaloryczne – mają około 340 kalorii. Jeśli dodamy do tego słodkie syropy smakowe, to będzie prawdziwa bomba kaloryczna. Niekiedy producenci wprost wskazują na etykiecie, że do złocistego trunku dosypali spore ilości cukru! Nie ma więc wątpliwości, że piwo spożywane w nadmiarze może powodować przyrost masy ciała. Nie ma przy tym znaczenia zawartość alkoholu. Nawet piwa bezalkoholowe mają w sobie całkiem spory ładunek energetyczny. Nie jest prawdą również, że alkohol zawarty w piwie przyspiesza metabolizm. Jest wręcz odwrotnie. Może on zaostrzać apetyt.
Piwo – podsumowanie
Piwo konsumowane z umiarem jest bezpieczne dla naszego zdrowia. Można nawet stwierdzić, że zawiera więcej korzystnych witamin, minerałów i błonnika, niż wino. Ma też mniej alkoholu. Dobrze jest jednak wybierać piwa pozbawione sztucznych i słodkich dodatków. Najlepsze dla naszego zdrowia będą te ciemne jak najmniej przetworzone, produkowane na bazie słodu i chmielu. Szklanka bursztynowego napoju przyniesie spokojny sen i pełen relaks. Nie pozwólmy jednak na to, by był to jedyny sposób na odprężenie, bo stąd już blisko do uzależnienia.