Samoakceptacja stała się na przestrzeni ostatnich lat niesamowicie popularnym tematem. Może tyczyć się każdej sfery życia, począwszy od światopoglądu, a skończywszy na codziennych zainteresowaniach i własnym wyglądzie. W świecie fitness i dietetyki, ruch dążący do akceptacji własnych niedoskonałości zyskał miano bodypositive. Idea z gruntu rzeczy jest bardzo korzystna i ma za zadanie promować pewność siebie oraz szacunek dla własnego ciała. Jak to jednak często bywa, w praktyce obserwuje się znaczne odstępstwa od odgórnej idei bodypositive. Ruch ten coraz częściej staje się wymówką dla akceptacji otyłości oraz słabości, nad którymi można pracować. Czy zatem tego rodzaju akcje są czymś dobrym? Czy może powinno dążyć się do wyeliminowania ich ze świata fitness? I jak odpowiednio się do tego zdynsansować? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań znaleźć można w dalszej części artykułu.
Z artykułu dowiesz się:
- czym jest bodypositive,
- jak powstało bodypositive,
- czy i jak bodypositive wpływa na sposób myślenia ludzi,
- jak odpowiednio podejść do bodypositive.
Czym jest bodypositive?
Bodypositive to ogólnoświatowy ruch mający na celu promocję samoakceptacji. W najobszerniejszej wersji dotyczy wszystkich sfer życia. W świecie dietetyki, zdrowia i fitnessu wiąże się natomiast głównie z prawidłowym postrzeganiem własnej sylwetki oraz właściwymi relacjami z jedzeniem.
Myślenie „bodypositive” polega na zaakceptowaniu własnych niedoskonałości. Ma na celu uświadomienie, że ciało ludzkie nie jest idealne oraz że każdy ma prawo do małych niedociągnięć. Chodzi tu głównie o akceptację własnego wyglądu, np. kształtu ciała czy drobnego fałdka tłuszczu w nieodpowiednim miejscu. Warto jednak zaznaczyć, że bodypositive jest ruchem promującym samoakceptację, ale również pracę nad samym sobą. Idea ta nie stanowi wymówi dla ćwiczeń czy odpowiedniej diety. Można zatem powiedzieć, że bodypositive należy utożsamiać z szacunkiem dla własnego ciała i umysłu. Nie można natomiast traktować go jako usprawiedliwienia własnego lenistwa bądź braku wiedzy.
Jak powstało bodypositive?
Już kilka lat temu pojawiło się słynne BOOM na zdrowe odżywianie i trening fizyczny. Tak jak to często bywa, ogólny zamysł i idea był dobry. Nikt jednak nie spodziewał się, że nowa moda tak bardzo się rozwinie i w wielu przypadkach zacznie zmierzać w zupełnie nieodpowiednim kierunku. Wraz z rozpowszechnieniem „zdrowego” stylu życia, narastać zaczęły problemy dotyczące odpowiednich relacji z jedzeniem oraz właściwego postrzegania własnego ciała. Internet zaczął zalewać nas falą zdjęć kobiet z idealnie smukłą sylwetką oraz mężczyzn z nierealnie wyrzeźbionymi mięśniami. Do tego dołączył znaczny wzrost poziomu treningów wśród sportowców-amatorów. Wielu z nich zaczęło wręcz stosować plany wyczynowych zawodników. W ten sposób w głowach znacznej części społeczeństwa, szczególnie osób młodych, ukształtował się nierealny obraz ludzkiej sylwetki i możliwości.
Gdy problem niewłaściwego spojrzenia na zdrowie, sport i odżywianie zaczął dotykać coraz szerszej grupy odbiorców, rozwinął się również nieco odmienny trend, czyli właśnie bodypositive. Miał on stanowić przeciwwagę dla wyidealizowanych modelów kreowanych przez media społecznościowe. Głównymi ideami bodypositive stały się samoakceptacja, dostrzeganie własnych słabości i słuchanie sygnałów wysyłanych przez własny organizm. Niewątpliwie takie nastawienie pomogło wielu ludziom pozbyć się niewłaściwych przekonań. Niestety jednak z upływem czasu interpretacja powyższych wartości znacznie się poszerzyła, a sam bodypositive stał się wymówką dla lenistwa i niechęci do rozwoju.
Jak bodypositive wpływa na sposób myślenia ludzi?
Samoakceptacja może być różnie interpretowana. Z jednej strony jest to godzenie się z potrzebami własnego organizmu i jego odmiennością. Z drugiej strony może być traktowana jako poddanie się na drodze do samorozwoju. Niestety ta druga opcja jest znacznie łatwiejsza i to właśnie ona zaczęła przeważać w wielu przypadkach. Miłość i szacunek do samego siebie nieodłącznie wiąże się z ciągłą pracą. Tylko połączenie akceptacji z rozwojem daje pełen, korzystny obraz bodypositive.
Bodypositive a otyłość
Najczęstszym przykładem niewłaściwego interpretowania bodypositive jest akceptacja własnej masy ciała. Czy godzenie się z własnym ciałem to coś złego? Oczywiście, że nie! Aby rozpocząć pracę nad swoim zdrowiem i kształtowaniem sylwetki, koniecznie należy najpierw zaakceptować, że taki problem istnieje i jest częścią nas. Jest to integralna i korzystna faza bodypositive. Znaczna część osób zapomina (lub chce zapomnieć) o drugiej części tej idei – pracy nad słabościami. Bodypositive polega na godzeniu się z samym sobą, ale tylko w momencie gdy jednocześnie pracujemy i dążymy do minimalizowania własnych niedoskonałości. Otyłość jest chorobą i nie powinna być traktowana jako coś zupełnie normalnego. Osoby z nadmiarowymi kilogramami nie mogą usprawiedliwiać braku pracy i dążenia do zdrowia poprzez rzekomą samoakceptację.
Jak odpowiednio podejść do bodypositive?
Idea bodypositive jest z gruntu rzeczy bardzo dobra. Jeśli właściwie włączymy ten sposób myślenia do naszej codzienności, z pewnością odniesiemy z tego względu korzyści. Jednak aby to uczynić musimy nauczyć się właściwie interpretować sygnały jakie daje nam nasz organizm. Nie zawsze ochota na słodycze bądź ochota na poleżenie w łóżku przez całe popołudnie jest tym, czego najbardziej potrzebuje nasz organizm. Ale uwaga! Czasami jak najbardziej może być! Chodzi o to, by znaleźć właściwe, elastyczne podejście. Z pewnością wymaga to wielu prób i dużej dozy cierpliwości. Jednak stanowi to kolejny element pracy nad sobą i zrozumienia własnego ciała. Tymczasem to właśnie ta ostatnia jest kluczem dla zachowania zdrowia i szczęścia na długie lata.